piątek, 12 października 2012

Wielka kamizelka z koła - gotowe!

Kamizelka z koła w końcu gotowa. Po drodze brakło mi pudrowej włóczki, więc wykończona jest ciut grubszym ciemnym beżem. Wygląda całkiem fajnie, dobrze się nosi, ananasy prezentują się świetnie.


niedziela, 16 września 2012

Niebiesko-brązowy jesienny liść

Kolejna chusta z poprzedniego wzoru. Jako, że dostałam od przyjaciółki intensywnie niebieskie buty, trzeba było sprawić sobie coś na otulenie szyi, co będzie fajnie współgrało.
Padło na ukochaną włóczkę Himalaya Mercan Batik w odcieniach niebieskiego, błękitu, przełamaną ciepłym brązem. Wyszło fajnie, chusta jeszcze większa niż jej poprzedniczka, choć zabrakło już włóczki na koronkowe wykończenie - przy tylu kolorach może i dobrze. Świetnie wygląda do marynarki, a niebieskie buty idealnie pasują ;)



niedziela, 9 września 2012

Prosta pudrowa chusta - wełna z mikrofibrą

Włóczka spodobała mi się od razu - kolor beżowo-pudrowy, bardzo delikatny, bardzo miękka, niegryząca w dotyku a do tego bardzo ciepła - Rozetti First Class. Pół na pół wełna i mikrofibra.
Miał być prezent dla teściowej - prosta, ciepła i duża chusta. Wybrałam bardzo prosty, szybki wzór (miałam tak naprawdę dobę na wydzierganie), do którego zabierałam się od dłuższego czasu, a dopiero teraz cokolwiek z niego zrobiłam. Zresztą to nie ostatnia rzecz o tym wzorze, bo powstaje właśnie granatowo-brązowa chusta z mikrofibry Himalaya. Za kilka dni powinnam ją pokazać.


niedziela, 2 września 2012

Ananasowa tunika

Nadszedł czas na spróbowanie swoich sił w tworzeniu ubrań. Tak oto w weekend powstała moja pierwsza - mocno ażurowa - tunika. Wzór znaleziony na forum w internecie. Włóczka to mikrofibra Comfort Strech na górze (dzięki temu górna część jest mocno rozciągliwa i ładnie dopasowuje się do kształtu ciała) a gładki beżowy akryl na dole (ten sam, z którego robiłam weselne bolerko).


czwartek, 23 sierpnia 2012

Kolorowa trójkątna mgiełka

Kolejna z serii chust - mgiełek. Tym razem nie pętelkowa.
Włóczka to Alize Diva Batik - kolory zachwyciły mnie w motku i na zdjęciu w sklepie internetowym (dlatego zamówiłam kilka sztuk), jednak po wielu próbach stwierdzam, że w samym "wyrobie" nie wyglądają już tak, jak bym tego oczekiwała. Kolory zbyt mocno ze sobą kontrastują, a brak miękkich przejść między nimi.
Koniec końców wyszła taka oto duża trójkątna chusta. Typowa na lato/ciepłą wiosnę, bo za bardzo nie ma co w niej grzać. Na ramiona lub na szyję. Kolory nie dla mnie, ale mam nadzieję, że znajdę kogoś, kto ucieszy się z takiego kolorowego upominku.
Zostały mi jeszcze dwa motki... Kolory najlepiej oddane zostały na pierwszym zdjęciu.

(kliknij na zdjęcie aby powiększyć)



sobota, 18 sierpnia 2012

Ażurowa chusta - mgielka

Po ponczo robionym na zamówienie został mi nadmiar czarnej włóczki z bambusa. Już dawno miałam zrobić lekką chustę z węzłów Salomona, a dopiero teraz, kiedy się pochorowałam i głównie leżę, zabrałam się w końcu za to. Jest bardzo lekka, bardzo mocno ażurowa i chyba właściwie pełni rolę ozdoby, bo ciepła nie daje. Niemniej jednak podoba mi się. Długo zastanawiałam się nad wykończeniem i wyszło to co wyszło, bardzo proste, bez udziwnień. Następnym razem zrobię nieco inne jednak ;)






niedziela, 12 sierpnia 2012

Ananasy w formie bolerka

Tym razem chustę z koła zmodyfikowałam tak, by powstało bolerko.

Jako, że byłam świadkową na ślubie przyjaciółki, potrzebowałam czegoś bardzo lekkiego, a zarazem niezwykle eleganckiego do okrycia ramion.
Miałam kupioną chabrową sukienkę z bardzo delikatnego, zwiewnego materiału, a więc potrzebne mi było okrycie równie lekkie jak ona. Ogólnie fanką bolerek nie jestem (nie posiadam i raczej nie zamierzam posiadać ani jednego tradycyjnego bolerka), dlatego zależało mi na czymś pomiędzy sweterkiem, a bolerkiem.
Tak oto powstało to ananasowe z cienkiej beżowej akrylowej włóczki o lekkim połysku. Splot był mocny, więc bolerko jest dość zbite, aby ładnie się układało, no i jak się okazało - mimo ażuru - jednak nieco grzeje.
Wyglądało jednak - muszę przyznać - rewelacyjnie.

(kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)


Pastelowy okrągły ananas, czyli ta sama chusta po raz n-ty

Kolejna chusta na zamówienie. Wzór - ponownie ten sam. Jakoś wszyscy go sobie upodobali i zamawiają jak szaleni. Przyznać trzeba, że faktycznie jest niezwykle praktyczny i efektowny, no i nie przypomina babcinych chustek.

Ta wykonana - po raz pierwszy - z włóczki bambusowej Bamboo Fine Batik. Jestem nią zachwycona. Jest baaaardzo miękka, delikatna, leciutka, lejąca się, aż ślizga się po szydełku. Chusta wyszła tak cudnie, że sama z chęcią bym ją zatrzymała, ale jako, że zamawiała ją osoba z rodziny, nie chcę powtarzać kolorystyki. Zakupioną mam czarną bambusową włóczkę i szukam już tylko odpowiedniego wzoru, bo ten niedługo pewnie mi zbrzydnie... (choć przyznam, że żadnej chusty o tym wzorze nie mam jeszcze dla siebie)


Maskotka na roczek - Pani Króliczanka

Będąc w ciąży zrobiłam mnóstwo maskotek, część oddałam, malutka część zatrzymałam dla mojej córeczki. Teraz jakoś przerzuciłam się na chusty i szale i jakoś do zabawek wrócić nie mogę, nie chcę. Tę zrobiłam dla Gabi na jej roczek.


Ananas z mikrowłókna, z dłuższymi rogami

Kolejna z kilku robionych przeze mnie ananasowych chust. Tym razem wykonywana na zamówienie ze stalowo-szarej włóczki z mikrowłókna Alize Diva. Splot dość mocny, jednak chusta spora, do zarzucenia na ramiona, idealnie również jako kobieca ozdoba na szyję do marynarki - zwłaszcza że włóczka jest bardzo elegancka - dość cienka i gładka, z lekkim połyskiem.



(kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)